Czas bzu i głogu…


Wiosna ma dla mnie kilka znaczących etapów…

Pierwszy, gdy ziemia budzi się do życia, na gałązkach powstają pierwsze pąki, rośliny zaczynają kiełkować…






Drugi etap to czas kwitnienia magnolii – uwielbiam je fotografować, zarówno te w ogródku, jak i pod kłodzką „budowlanką”…








Później przychodzi czas, gdy drzewka owocowe robią się białe – uwielbiam ten okres, chociaż jest bardzo krótki – dla mnie jednak to chyba najpiękniejsza pora wiosny…







Teraz nadszedł czas bzu i głogu – w ubiegłym roku ziściło się nasze marzenie o posiadaniu głogu dwuszyjkowego…













A Wy? Też macie swoje ulubione etapy wiosny?


20 myśli w temacie “Czas bzu i głogu…

  1. Wiosna jest piękna… Przyroda budzi się do życia po zimie. Wszystko kwitnie, co doskonale uwieczniłaś swoim aparatem. Świetne zdjęcia Aniu!
    Lubię wiosnę jako całość, a najbardziej towarzyszące jej zapachy… bez, a nawet rzepak, którego teraz dużo wszędzie 🙂
    Pozdrawiam ciepło 🙂

    Polubienie

  2. Nie mam, nie potrafiłabym wybrać; nie umiałabym wyznaczyć tego, co w niej najpiękniejsze, ponieważ cała jest dla mnie cudem Cudem stworzonym przez naturę do uświadomienia człowiekowi, że – tak jak po burzy wychodzi słońce – tak po mroźnej zimie nadchodzi zachwycająca, budząca do życia wiosna, pełna światła, radości, zieleni, a później i wielobarwnych kwiatów. Wybranie etapu jej panowania, który byłby najlepszy, jest dla mnie po prostu niemożliwe, kocham ją za wszystko, czym urzeka – a Twoje fotografie doskonale to urzekanie przedstawiają 🙂
    Pozdrawiam, zostaję u Ciebie na dłużej.

    Polubienie

  3. Aniu śliczne zdjęcia. Wiosna jest cudowna – przyroda budzi się do życia, robi się radośnie i kolorowo po ponurej zimie… Dla mnie chyba najpiękniej jest kiedy kwitną drzewa owocowe i bez, który uwielbiam… Szkoda, ze ścięty jest taki nietrwały… No i uwielbiam kwitnące tulipany 🙂

    Polubienie

  4. Chyba już lepiej już nie jestem w stanie tego ująć. Kryzysowa Narzeczona ma w 1000% rację
    A bez i głóg po prostu uwielbiam, kieeeeeedyś będzie na mojej działeczce. A teraz malutki bzik rośnie w donicy na balkonie 🙂

    Polubienie

  5. Jak tu u Ciebie Aniu pięknie pachnie 🙂 Zazdroszczę Ci tej magnolii strasznie, u mnie w ogródku chyba nie przeżyła ze względu na podlasko – wschodnie zimy, ale od dawna noszę się z zamiarem wyszycia sobie gałązki, tylko ciągle coś hehe.

    Polubienie

  6. Też się o nią baliśmy, ale jest osłonięta daglezją i jakoś daje radę. Niestety, po kwietniowych przymrozkach w nocy zmarzło nam dużo kwiatów w tym roku 😦

    Polubienie

  7. Mamy szczęście i to wielkie… możemy cieszyć się każdą porą roku… Każdego dnia, tygodnia, miesiąca odkrywać i zachwycać się inną twarzą natury…
    Bzy cudne ale głóg bardzo mi się spodobał. Tak trudno było go kupić? Bo na działce chętnie bym go widziała…

    Polubienie

  8. Bardzo trudno! Parę lat temu dostałam podczas lata kwiatów w Otmuchowie, ale był źle zaszczepiony i nie przetrwał nawet kilku miesięcy 😦 Tym razem kupiliśmy aż dwa – i byliśmy ogromnie zdziwieni, że w ogóle są dostępne. Na szczęście zima była łagodna i oba przetrwały 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz