ELF HALDIR (LotR) – 6


Wyszywanie elfa Haldira rozpoczęłam w lutym ubiegłego roku… wybrałam zdjęcie:




Zakupiłam program do przeróbki na wzór do haftu, opracowałam i wydrukowałam wzór:


szczegóły techniczne:
haft wg zdjęcia; program Haftix, rozmiar: 200×280 krzyżyków; biała aida DMC 18; 34 kolory


TUTAJ można przeczytać pełną relację z rozpoczęcia pracy.

Miesiąc temu postanowiłam, że poświęcę niedziele na wyszywanie. Prawie się udało. Prawie, ponieważ opuściłam jedną niedzielę z zaplanowanych na haft – letnie dni naprawdę nie sprzyjają siedzeniu przy krzyżykach, gdy na zewnątrz tyle spraw…

Dlatego pokazać mogę jedynie tyle:





Zawsze się pocieszam, że to i tak więcej, niż nic 😉


34 myśli w temacie “ELF HALDIR (LotR) – 6

  1. Aniu małymi kroczkami i wyhaftujesz cały… W tym cała radość z krzyżyków, że obserwujemy jak z małych kwadracików powstają piękne dzieła….Pozdrawiam Cię serdecznie

    Polubienie

  2. najważniejsze, że do przodu. przecież to nie wyścigi, każdy haftuje swoim tempem. sama mam okresy, że ledwo się wezmę za krzyżyki, bo nie mam po prostu czasu, a czasem tak jest, że haftowałabym dzień i noc i nawet jest na to czas, a czasem jeszcze jest czas, ale mi się nie chce 😛

    Polubienie

  3. Aleś mnie zmobilizowała! Właśnie pobrałam sobie darmową wersję programu i pobawiłam się. No świetny jest, chyba też sobie kupię. Miłej pracy przy hafcie życzę 🙂

    Polubienie

  4. Nareszcie, że tak powiem… 😉 No i mam przy okazji cichą nadzieję, że to „kiedyś tam” nastąpi wcześniej niż później i będziemy mogli podziwiać Haldira w Twoim wykonaniu w całej okazałości 🙂

    Polubienie

  5. Aniu, trzymam kciuki za Twojego Haldira wyszywając mojego Legolasa 🙂 Zgadzam się z piszącymi wcześniej – każdy krzyżyk to kroczek w kierunku ukończenia haftu 🙂

    Polubienie

  6. …to się porwałaś na przysłowiową głęboką wodę, Kochana 🙂 Bardzo ambitny haft, ale za to po ukończeniu z pewnością będzie zbierał same pochwały. Zgaduję, że to Twoja ulubiona postać z Trylogii?

    Polubienie

  7. Czasem właśnie tak bywa z tym wyszywaniem… najgorzej jest wtedy, jak znajdę wieczorem czas na krzyżyki, a jestem tak zmęczona, że nie mam siły ich stawiać…

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Jaglana Anuluj pisanie odpowiedzi