Na prawo most, a lewo most…


… a dołem nie płynie Wisła, ale nasza kochana Nysa Kłodzka 🙂



A mowa oczywiście o moście między ulicą Matejki a Śląską – przejeżdżamy przez niego prawie codziennie, ale tym razem zawiodło nas tu poszukiwanie kolejnego kesza 🙂 Został oczywiście szybciutko namierzony 🙂



Z mostem tym wiąże się też sentymentalna historia – to właśnie tutaj, wiele lat temu, Mama jechała na rowerze… a że Babcia zawsze miała obsesję na punkcie bezpieczeństwa i ostrożności, kazała jej jechać blisko chodnika. Mama zawadziła pedałem o krawężnik, upadła i złamała rękę w nadgarstku… 

Zawsze wspominamy tę historię, gdy przejeżdżamy przez most 🙂

A TUTAJ więcej zdjęć wspomnianego obiektu.

30 myśli w temacie “Na prawo most, a lewo most…

  1. Myślę, że już niedługo – mamy dwie fajne lokalizacje 🙂
    Tak, trzeba kupić 🙂 Ale aplikację możesz sobie ściągnąć za darmo na telefon, a pełna wersja też nie jest droga – kosztuje 40 zł 🙂

    Polubienie

  2. Jak myślę czy czytam o mostach, zawsze przypomina mi się książka i film „Co się wydarzyło w Madison County” (oryginalny, dobrze przetłumaczony tytuł to byłoby „Mosty Madison County”) – jak główny bohater grany przez Eastwooda, fotografował mosty…
    Twoje zdjęcia też są ciekawe!!!

    Pozdrawiam, dobrego tygodnia!

    Polubienie

  3. Nie rozumiem tej gry/zabawy. Muszę o niej poczytać gdzieś tam u Ciebie. To ktoś gdzieś chowa te kartki, a potem daje wskazówki i Wy tego szukacie? Poszukam tej notki.

    Polubienie

Dodaj komentarz